Czy aplikacja może zastąpić tradycyjną psychoterapię?
Popularyzacja tematu zdrowia psychicznego coraz częściej może być szerzona dzięki wykorzystaniu nowych technologii. Powstające aplikacje są przykładem próby zastosowania metod psychoterapeutycznych w innowacyjny sposób. Jednak warto poddać refleksji nowoczesne możliwości i zastanowić się, czy mogą one być równie skuteczne, jak klasyczna rozmowa z terapeutą.
Jak działają aplikacje psychoterapeutyczne?
Myśląc o aplikacji, która byłaby w stanie przeprowadzić dialog imitujący spotkanie ze specjalistą, wyobrażenia krążyłyby zapewne wokół dobrze znanych obecnie komunikatorów. Jednak ich historia sięga już lat 60. XX w., kiedy to Joseph Weizenbaum z Massachusetts Institute of Technology opracował Elizę, znaną także jako „the Doctor”. Był to pionierski program symulujący rozmowę terapeutyczną człowieka z maszyną. W dzisiejszych czasach idea aplikacji opiera się na podobnych założeniach i nadal pozostaje iluzją prawdziwej wymiany zdań wykorzystującej określone frazy i słowa kluczowe. Oferowana forma zautomatyzowanej terapii bazuje na sztucznej inteligencji i protokołach terapeutycznych. W praktyce bot odpowiedzialny za dobór odpowiednich odpowiedzi odwołuje się do wcześniejszych słów osoby, zapamiętując kolejne informacje. Z czasem wie, co jego rozmówca lubi, czego nie znosi, o czym marzy lub czego się obawia. W połączeniu z zadawaniem pytań może stworzyć to pozorną atmosferę zainteresowania i zrozumienia. Mimo że bot stale się uczy, to może nie zrozumieć lub źle zinterpretować nieznane mu wcześniej sytuacje lub emocje.
Czy aplikacje mogą zająć miejsce rozmowy w gabinecie?
Atrakcyjnością psychoterapeutycznych chatbotów jest poczucie anonimowości i brak poważniejszych zobowiązań. Wiąże się z tym też jednak brak prawdziwego kontaktu terapeutycznego w diadzie klient – specjalista. Klasyczne spotkania w gabinecie są ustrukturyzowane i oparte o naukową wiedzę prowadzącego. Terapeuta traktuje osobę potrzebującą pomocy holistycznie, kontrolując przy tym tworzącą się między nimi relację. Użytkownik aplikacji nie jest w stanie zbudować podobnej więzi z botem, jednak nie eliminuje to doświadczania przez niego emocji w trakcie procesu rozmowy. Często fakt, że dialog prowadzony jest z maszyną, zostaje zapomniany, a racjonalne deklaracje o świadomości, że jest to wytwór technologiczny, są zastępowane przez zaangażowanie emocjonalne. Bez analizy znaków niewerbalnych, komputer może także nie mieć pełnego obrazu rozmówcy, a podobne wskazówki zauważone przez oko rzeczywistego terapeuty składają się na prawidłowy proces diagnostyczny i umożliwienie odpowiedniego wsparcia.
Ciężko wyobrazić sobie, by w najbliższym czasie osiągnięcia technologiczne całkowicie zastąpiły terapeutyczną rozmowę w zaciszu gabinetu. Aplikacje mogą poszerzać wiedzę, być przewodnikiem w nowych zagadnieniach, czy też służyć do dokumentowania zmian nastroju. Warto podkreślić jednak, żeby otrzymać właściwą pomoc, należy udać się do specjalisty.
Related Posts
Rodzaje nurtów psychoterapeutycznych
Nierzadko wybór nurtu psychoterapeutycznego może stanowić pewien kłopot. Wybrać...
Rozwój osobisty i chęć poznania siebie – czy psychoterapia może w tym pomóc?
Rozwój osobisty w obecnych czasach jest nie tylko czymś popularnym, ale wydawać...
Psychoterapia stacjonarna a psychoterapia online
Współczesna rzeczywistość ma swoje dwa oblicza. Z jednej strony codziennie stawia...
Czym jest terapia zaburzeń psychosomatycznych?
Nawracające bóle głowy, mdłości, nudności, biegunki, bóle...